"Człowieku, przestań się ośmieszać". Kuźmiuk komentuje wizytę Kołodziejczaka w Strasburgu

Jak czytamy na TVP Info, Michał Kołodziejczak - lider Agrounii i kandydat Koalicji Obywatelskiej do Sejmu - pojechał do Strasburga, by "rozmawiać o przedłużeniu zakazu wwozu ukraińskiego zboża do Polski". Polityk pochwalił się w sieci, że rozmawiał z szefem komisji rolnictwa w Parlamencie Europejskim, którego - jak twierdzi - udało się przekonać do przedłużenia unijnego embarga. "Człowieku, przestań się ośmieszać, przewodniczącego Linsa przekonał komisarz Janusz Wojciechowski 31 sierpnia" - skomentował europoseł Zbigniew Kuźmiuk.

2023-09-13, 17:00

"Człowieku, przestań się ośmieszać". Kuźmiuk komentuje wizytę Kołodziejczaka w Strasburgu
Michał Kołodziejczak w Strasburgu.Foto: tt/@EKOlodziejczak_

Jak przypomina portal, "do 15 września obowiązuje wprowadzony przez Komisję Europejską zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do pięciu tzw. krajów przyfrontowych: Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji".

Embargo na ukraińskie zboże

"O tym, czy embargo na ukraińskie zboże będzie nadal obowiązywać, ma zdecydować Komisja Europejska. Polski rząd, nie czekając na decyzję Brukseli, oświadczył, że nawet jeśli unijne embargo nie zostanie przedłużone co najmniej do końca roku, wwóz do Polski - z wyłączeniem tranzytu - ukraińskiego zboża będzie wciąż zakazany" - czytamy.

Dodano, że Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że "Polska nie pozwoli, żeby zalało nas ukraińskie zboże. Niezależnie od tego, jaka będzie decyzja brukselskich urzędników, nie otworzymy naszych granic". Specjalną uchwałę w tej sprawie rząd przyjął we wtorek.

Zobacz także na TVP Info: Kołodziejczak w Strasburgu "rozmawia" o ukraińskim zbożu. "Człowieku, przestań się ośmieszać"

REKLAMA

Portal zaznacza, że "sprawę w kampanii wyborczej próbuje wykorzystać opozycja". "Kandydat Koalicji Obywatelskiej do Sejmu, lider Agrounii Michał Kołodziejczak pojechał do Strasburga, by tam przeprowadzić własne rozmowy. Na platformie X poinformował, że spotkał się z Norbertem Linsem, szefem komisji rolnictwa w Parlamencie Europejskim" - napisano.

"Według Kołodziejczaka... to m.in. on zdołał przekonać unijnego urzędnika, że »przepisy ograniczające przywóz zbóż z Ukrainy powinny być przedłużone do momentu wypracowania strategicznych rozwiązań«" - podaje tvp.info.

"Chcą przypiąć sobie medale"

Wskazano, że "na działania Kołodziejczaka w Strasburgu już we wtorek zwracał uwagę minister rolnictwa Robert Telus". - To dlatego Tusk i Kołodziejczak tam jadą, żeby przypiąć sobie medal za to, co myśmy wypracowali przez wiele miesięcy, bo to praca wielu miesięcy dyskusji i przekonywania - powiedział minister. 

- Jestem przekonany, że Tusk się dowiedział, iż nasza ofensywa pomogła, że jest taka decyzja i dlatego jedzie i chce przypiąć sobie medal, że to jego zasługa, chyba że on jedzie przekonać przewodniczącą Komisji Europejskiej, żeby nie przedłużała embarga - zastanawiał się Telus.

REKLAMA

Czytaj także:

Portal wskazuje, że wizytę Kołodziejczaka komentował również rzecznik rządu. - To bardzo zastanawiające - przecież pan Kołodziejczak nie pełni żadnej funkcji publicznej, czyli krótko mówiąc, jest przyjmowany na prośbę Donalda Tuska przez jego kolegów z partii, z Europejskiej Partii Ludowej, po to, aby stworzyć wrażenie, że coś tam załatwia - powiedział Müller. Ocenił, że szkoda "czasu i pieniędzy Kołodziejczaka, bo sprawa jest już załatwiona".

Do działań kandydata KO odniósł się również europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk, który apelował, by Kołodziejczak przestał się ośmieszać. "Przewodniczącego Linsa przekonał do przedłużenia zakazu wwozu ukraińskiego zboża na rynek pięciu krajów (w tym Polski) komisarz Janusz Wojciechowski na posiedzeniu komisji rolnictwa PE w dniu 31 sierpnia. Niestety nie było tam europosłów z PO i PSL" - zaznaczył.

Czytaj także na Niezależna.pl: Polska zdecydowała ws. embarga na ukraińskie zboże. Suski: „Nie dajemy ustawić się KE pod ścianą!”

REKLAMA

"Przyjechał pozwiedzać Parlament Europejski"

Także Szymon Szynkowski vel Sęk, minister ds. Unii Europejskiej, skrytykował Kołodziejczaka. "Facet przyjechał pozwiedzać Parlament Europejski. To pójdzie na galerię, to wpadnie do barku dla wycieczek, to pogoni z telefonem za komisarzem. Niby nic zdrożnego, ale on chyba robi za twarz Platformy Obywatelskiej twardej walki o interesy rolników. Tempo jest bardzo szybkie, więc w planie wycieczki najpewniej jeszcze Atomium i Grand Place - ironizował.

Głos w sprawie zabrała europoseł PiS Anna Zalewska. "Kołodziejczak snujący się bez celu po korytarzach PE w Strasburgu, »scrollujący« ekran telefonu podczas debaty o zbożu, podejmowany w barze dla wycieczek przez niemieckich europosłów świetnie obrazuje ich »pozycję« w UE. My, PiS i Janusz Wojciechowski działamy w interesie polskich rolników nie tylko przed wyborami. Zboże z Ukrainy nie wjedzie do Polski po 15 września 2023" - podkreśliła na Twitterze.

Zobacz także: Robert Telus w Programie 1 Polskiego Radia

Źródło: tvp.info

REKLAMA

IAR/jb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej